Wtorek, 1 lutego 2011
Po szkole...
Pojechałem sobie 100% czystem asfaltem, tym razem na południe. Koło Bąkowca skręciłem w lewo na Opactwo. Tą drogą pierwszy raz w życiu jechałem chociaż jest tak blisko (~~20km od domu). W Woli Klasztornej w lewo do Sieciechowa i prosto na Kozienice ;)
W liczniku sobie zmieniłem ustawienie, żeby mi pokazywał aktualną średnią, a nie dystans jak zazwyczaj i przed Wolą Klasztorną przekroczyłem 29kmh ;)
Od Sieciechowa trafiłem na przeciwny wiatr i szybko spadła w dół, chociaż jechałem na nie mniejszym tętnie. A już po cichu liczyłem na to, że uda się wykręcić coś koło 28,5 kmh...
Dzisiaj było jakby jeszcze zimniej, oprócz przymusowego postoju w oczekiwaniu na podniesienie szlabanu na przejeździe kolejowym, nigdzie się nie zatrzymałem.
W takich warunkach dość ciężkie mi się wydaje przejechanie 100+km. Chyba trzeba by było brać ze sobą suche koszulki, żeby zmieniać na postojach i dodatkowych kilka par skarpet xD
Postanowiłem od tej pory wpisywać dokładnie dystans na bikelog'u, tj. z dokładnością do 10 metrów, czyli z dokładnością licznika. A co do licznika to ostatnio zauważyłem, że czasami gubi na ułamek sekundy sygnał. Jadę np. 28kmh, nagle pokazuje 16 i za ułamek sekundy znowu prawidłowy pomiar. Muszę pomajstrować z magnesem. Może to przez zimno, nie wiem...
W liczniku sobie zmieniłem ustawienie, żeby mi pokazywał aktualną średnią, a nie dystans jak zazwyczaj i przed Wolą Klasztorną przekroczyłem 29kmh ;)
Od Sieciechowa trafiłem na przeciwny wiatr i szybko spadła w dół, chociaż jechałem na nie mniejszym tętnie. A już po cichu liczyłem na to, że uda się wykręcić coś koło 28,5 kmh...
Dzisiaj było jakby jeszcze zimniej, oprócz przymusowego postoju w oczekiwaniu na podniesienie szlabanu na przejeździe kolejowym, nigdzie się nie zatrzymałem.
W takich warunkach dość ciężkie mi się wydaje przejechanie 100+km. Chyba trzeba by było brać ze sobą suche koszulki, żeby zmieniać na postojach i dodatkowych kilka par skarpet xD
Postanowiłem od tej pory wpisywać dokładnie dystans na bikelog'u, tj. z dokładnością do 10 metrów, czyli z dokładnością licznika. A co do licznika to ostatnio zauważyłem, że czasami gubi na ułamek sekundy sygnał. Jadę np. 28kmh, nagle pokazuje 16 i za ułamek sekundy znowu prawidłowy pomiar. Muszę pomajstrować z magnesem. Może to przez zimno, nie wiem...
- DST 41.60km
- Czas 01:34
- VAVG 26.55km/h
- VMAX 40.35km/h
- Temperatura -4.0°C
- HRmax 184 ( 90%)
- HRavg 173 ( 84%)
- Kalorie 1010kcal
- Sprzęt Kross
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Teraz ma firmy Trelock. Ma fajne wzornictwo i wiele funkcji. I co najważniejsze dla mnie - mogłem przenieść dystans ze swojej starej sigmy, która wpadła mi do Wisły:D
kamiloslaw1987 - 18:10 czwartek, 3 lutego 2011 | linkuj
W Bąkowcu między przejazdami kolejowymi jest fatalny asfalt:)
Co do licznika... jak miałem Sigmę to także czasem pokazywała niezbyt dokładnie informacje. kamiloslaw1987 - 21:30 wtorek, 1 lutego 2011 | linkuj
Co do licznika... jak miałem Sigmę to także czasem pokazywała niezbyt dokładnie informacje. kamiloslaw1987 - 21:30 wtorek, 1 lutego 2011 | linkuj
Dla mnie też ciężko byłoby przejechać 100 km w takich warunkach, a tu niektórzy walą po 200 km :)
Średnia i tak jest bardzo dobra :) kkkrajek18-remov - 20:50 wtorek, 1 lutego 2011 | linkuj
Komentuj
Średnia i tak jest bardzo dobra :) kkkrajek18-remov - 20:50 wtorek, 1 lutego 2011 | linkuj