Środa, 21 marca 2012
Okolice Grabowa n/Pilicą i powrót z Dzikiem
Wyruszyłem do dwóch kolegów klasy, jeden z nich jeździ rowerem. Jeszcze nigdy u nich nie byłem. Pojechałem Królewskim Gościńcem i na Wolę Chodkowską zielonym rowerowym szlakiem. Po drodze po raz pierwszy zobaczyłem drogę w lesie, którą kiedyś jeździłem, a została teraz utwardzona. Zamiast 2km piachu jest nawierzchnia subiektywnie lepsza od asfaltu i oczywiście wyłączona z ruchu. W Woli Chodkowskiej za szkoła skręciłem w lewo i dojechałem niebieskim szlakiem do Studzianek Pancernych (kluczowy punkt w bitwie pancernej z 1944 roku o przyczółek warecko - magnuszewski). Dalej czerwonym szlakiem wyjechałem na głównej drodze przed Nową Wolą, gdzie udałem się do kolegi, z którym pojechałem do drugiego kolegi, do Dąbrówek. Potem wróciliśmy do tego pierwszego. Pojechał ze mną do Kozienic. Pierwszy raz jechałem z kimś wyraźnie lepszym ode mnie i fajnie się jechało z powrotem. Utrzymywała się spora jak dla mnie prędkość. Ogólnie było wszystko ok, pogoda ładna. Tylko trochę przyziębiony byłem. Na zdjęciu poniżej tabliczka, którą ostatnio przytwierdzono do kamienia na skrzyżowaniu Królewskiego Gościńca z główną drogą (Kock - Tomaszów Mazowiecki).

Kamień© StrusPedziwiatr
- DST 80.18km
- Teren 25.00km
- Czas 03:38
- VAVG 22.07km/h
- VMAX 46.76km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Kross
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj